KONSERWACJA GLANÓW

Konserwacja glanów jest równoznaczna z ich pielęgnacją. Dlatego też, aby konserwacja ta miała w ogóle miejsce… właściciel glanów nie może być w ich kwestii konserwatystą.
Bo „kto to widział, tak chuchać i dmuchać na najbardziej buntownicze buty świata”?

Glanowi tradycjonaliści widzieli rzadko i to wystarczyło im, by zniechęcić się do takich widoków. Nie przekona ich nikt, kto argumentowałby, że zabiegi konserwacyjne utrzymują glany w nienaruszonym stanie przez długie lata. Że owszem, buty te są wytrzymałe, ale materiał, z którego są wykonane, to dopiero połowa tego sukcesu.

IM GORZEJ Z GLANAMI…TYM LEPIEJ?

Argumenty takie bledną w obliczu faktu, iż konserwatyści… po prostu nie chcą konserwować. Nie chcą, ponieważ nie widzą sensu w glanach, które po dekadzie wyglądałyby tak samo, jak w chwili zakupu. Przeciwnie – ich kanony estetyki premiują glany zdezelowane, popękane, krótko mówiąc… mocno doświadczone.

Matowość w miejsce błysku? To dla nich tylko skutek uboczny owego doświadczenia. Brak czystości jest jak wisienka na torcie. Kiedy żadna taśma nie wytrzyma już oporu odpadających podeszew, skuszą się być może na nowe egzemplarze, które natychmiast wytarzają w błocie, otrzaskają o ściany… Wszystko oczywiście z sentymentu do tych, które odeszły.

DLACZEGO WARTO KONSERWOWAĆ GLANY?

Możemy podejść do sprawy konserwacji na poważnie i zrobimy to, lecz taki ironiczny wstęp był niezbędny, by unaocznić lekką absurdalność konserwatywnego podejścia. Glany mogą przecież wyglądać bardzo „niegrzecznie” za każdym razem, gdy spędzisz w nich czas na koncercie, nie wspominając o wizycie na Przystanku Woodstock.

Nie trzeba wtedy zbytnio na nie uważać, patrzeć ciągle pod nogi i rzucać komentarzami w stylu „oj, jakaś plamka”.

DAJ SIĘ GLANOM POBRUDZIĆ ALE I WYPIĘKNIEĆ

W międzyczasie możesz jednak zadbać o to, byś każdą taką okazję witał eleganckimi glanami, a żegnał umorusanymi. Kumple na starcie imprezy spytają: „O, nowe”? „Skądże”… tu nasuwa się slogan znanej reklamy proszku do prania… ale nie – dokończysz: „konserwacja, konserwacja i jeszcze raz konserwacja”. A żeby nie robić im wykładu, wyślesz im po prostu linka do tego artykułu.

Miłośników glanów jest wielu, więc branża nie upadnie tylko dlatego, że każdy z nich będzie o nie dbał, zamiast przedwcześnie kupować nowe. Poza tym, konserwacja glanów łączy w sobie dbałość, rodzaj rytuału oraz element relaksacyjny. Jeśli przekonaliśmy Cię już do tego, że konserwować warto, zapoznaj się z naszymi wskazówkami, które rozłożą ten proces na części pierwsze.

Zapewne tylko utwierdziliśmy Cię w przeświadczeniu, że konserwacja glanów to rzecz całkowicie normalna. Glanowi konserwatyści prawdopodobnie nie odstąpią od swojego stanowiska nigdy. Cóż, ich buty, ich sprawa. Ty możesz za to wychodzić w swoich glanach na miasto, uczęszczać w nich na bardziej żywiołowe eventy i robić to systematycznie z jedną parą butów przez całe lata. Wystarczy, że będziesz trzymać się wszystkich poniższych rad.

TWARDOŚĆ ORAZ DELIKATNOŚĆ GLANÓW

Glany nie są jedynym obuwiem, którego charakterystycznym budulcem jest skóra naturalna. To jednak taki rodzaj butów, wśród których materiał ten zdecydowanie dominuje. Przede wszystkim z tego właśnie względu, glany domagają się należytej pielęgnacji. Zdobywające ostatnio popularność glany wegańskie (czyli wyprodukowane z użyciem skóry syntetycznej) warto konserwować jednak z nie mniejszą troską.

Mówiąc „pielęgnacja” mamy na myśli nie tylko czyszczenie, ale również swego rodzaju odżywianie. Nie obejdzie się też bez natłuszczania oraz impregnacji. Słomiany zapał wokół takich czynności nie jest wskazany. Muszą być one wykonywane z konsekwencją i w miarę regularnie, by skóra zachowała swą odpowiednią giętkość. W przeciwnym razie, glany będą sukcesywnie wysuszać się, pękać, a co za tym idzie, tracić zarówno walory estetyczne, jak i – na dłuższą metę – funkcjonalne.

Takie objawy zaniedbania nie byłyby aż tak groźne, gdyby nie inny, specyficzny atrybut glanów: stalowe elementy, ulokowane zwykle w miejscu palców. Blacha taka nie wisi przecież w próżni, ale łączy się ze skórą i w tym właśnie rejonie materiał jest najbardziej podatny na stopniową destrukcję. Miejsca takie dość łatwo ulegają załamaniom, by następnie zamienić się w pęknięcia, a ostatnim stadium tej „ewolucji” są niezbyt atrakcyjne dziury. Długofalowo jednak, taki nieefektowny efekt czeka glany w całości, dlatego powierzchni stycznych z blachą nie warto faworyzować. Naszej uwagi i energii potrzebują całe buty.

CZEGO POTRZEBUJEMY DO KONSERWACJI GLANÓW?

PIELĘGNACJA CZY KONSERWACJA GLANÓW?

Wszystkie opisane zabiegi można całkiem słusznie nazywać naprzemiennie pielęgnacyjnymi oraz konserwacyjnymi. Nie ma wśród nich takiego, który dbałby tylko o wygląd glanów, zaniedbując ich żywotność (lub vice versa). Najlepiej jest jednak wykonywać wszystkie w jednym pakiecie, łącznie nawet z tym określonym jako ewentualny. Bardzo ważna jest przy tym kolejność; przedstawiliśmy ją w porządku, od którego nie może być odstępstw.

Oczywiście, wszystko to nie dotyczy tych miłośników glanów, którzy kochają je tym mocniej, im bardziej są one zaniedbane. Na tego rodzaju fetyszyzm nic, niestety, nie poradzimy.

Dodaj komentarz