CZYSZCZENIE GLANÓW
Dla niektórych ta pierwsza faza – czyszczenie – jest początkiem i końcem jednocześnie. Są oczywiście w błędzie, tak samo jak ci, którzy tę pierwszą fazę pomijają i przechodzą bezpośrednio do „muskania”. Najpierw glany trzeba porządnie wyczyścić, a jest to etap równie prosty, co niezbędny. Bez niego, Twoje glany będą prezentować się trochę jak nieumyta osoba, która zakrywa podstawowy brak higieny litrami dezodorantów. To bez sensu.
TO TAKIE PROSTE
A przecież tak łatwo tego absurdu uniknąć. Przez wyczyszczenie glanów rozumieć należy bowiem najzwyklejsze w świecie umycie ich. Nie jest jednak wskazane „chrzczenie” (zanurzanie w wodzie); przyda się kawałek miękkiego materiału lub gąbka. W jednym i drugim przypadku, muszą być one zaledwie wilgotne. Do tego zestawu potrzebujesz jeszcze tylko mydła, którego używasz codziennie do mycia rąk.
PREPARATY DO CZYSZCZENIA
Jeśli zależy Ci na pełnym profesjonalizmie, możesz, rzecz jasna, odstawić mydło i wyposażyć się w specjalistyczne środki do mycia skór. Nie jest to czysty snobizm – preparaty takie są istotnie lepsze jakościowo, ale wpływa to również na ich odpowiednio wyższą cenę. Ostateczna decyzja zależy więc od Ciebie i Twoich zasobów budżetowych.
POZWÓL GLANOM WYSCHNĄĆ
Najlepiej jest użyć najpierw gąbki nasączonej czystą wodą, następnie tej z dodatkiem środka, a na końcu znów bez preparatu. Gdy to wszystko już wykonasz, nie da Ci to jednak zielonego światła do przejścia z marszu w stronę kolejnych etapów konserwacji. Daj sobie trochę czasu, glany muszą gruntownie wyschnąć. Środki pielęgnacyjne stosowane na mokrych bądź, o zgrozo, nieoczyszczonych glanach, przyczynią się tylko do ich zniszczenia!